Cukrzyca a zanieczyszczenie powietrza

Zależność między zanieczyszczeniem powietrza a 3,2 miliona nowych przypadków cukrzycy w ciągu jednego roku. Zanieczyszczenie powietrza głęboko pod granicą, którą amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) oraz Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważają za bezpieczną, wywołuje poważne ryzyko cukrzycy na całym świecie, stwierdzają badania opublikowane w czasopiśmie The Lancet Planetary Health.

Badania stwierdziły, że tylko w roku 2016 zanieczyszczenie powietrza miało swój udział w 3,2 miliona nowych przypadków cukrzycy – 14% wszystkich nowych przypadków – na całym świecie. W Stanach Zjednoczonych zanieczyszczenie powietrza wiązało się ze 150 000 nowych przypadku cukrzycy rocznie.

Sporne limity

„Istnieje niezaprzeczalny związek między cukrzycą a zanieczyszczeniem powietrza pyłem zawieszonym, głęboko poniżej współczesnych standardów bezpieczeństwa,” powiedział jeden z autorów badań dr Ziyad Al-Aly, asystent medyczny na Uniwersytecie Waszyngtona. „Wiele przemysłowych grup lobbystycznych twierdzi, że współczesne limity są zbyt rygorystyczne i trzeba je poluzować. Wyniki wskazują jednak, że aktualne limity wciąż są niewystarczająco bezpieczne i należy je zaostrzyć”.

Zanieczyszczenie powietrza pyłem zawieszonym powstaje w wyniku obecności mikroskopijnych cząsteczek pyłu, gliny, dymu i sadzy, zmieszanych z kropelkami cieczy. Najmniejsze cząsteczki regulowane przez przepisy EPA mają 2,5 mikrometra; dla porównania, ludzki włos ma 70 mikrometrów, jest więc 30-krotnie większy.

Cokolwiek mniejszego od 10 mikrometrów przenika nie tylko do płuc, ale takie cząsteczki dostają się również do krwi, z którą automatycznie trafiają aż do organów, w których uruchamiają reakcję zapalną, uważaną za czynnik wyzwalający chorobę.

Uderza w cały organizm

„Przed dziesięcioma lub piętnastoma laty myśleliśmy, że zanieczyszczenie powietrza wywołuje zapalenie płuc, astmę, zapalenie oskrzeli i to w zasadzie wszystko, powiedział dr Philip Landrigan, dziekan wydziału globalnego zdrowia działającej przy Mount Sinai w Nowym Jorku szkoły medycznej Icahn. „Wiemy, że zanieczyszczenie powietrza stanowi istotną przyczynę chorób serca i udarów, ma też swój udział w przewlekłych chorobach płuc, raku płuc czy chronicznych chorobach nerek”.

Ponad 30 milionów Amerykanów ma cukrzycę a liczby w skali świata są porażające: według WHO do roku 2014 stwierdzono ją u 422 milionów dorosłych, podczas gdy w roku 1980 było ich tylko 108 milionów. Największy wzrost odnotowały kraje o niskim i średnim poziomie zarobków, które najgorzej radziły sobie z chorobą.

Zanieczyszczenie powietrza wywołuje zapalenie

Głównymi czynnikami wywołującymi cukrzycę są otyłość, brak ćwiczeń i obciążenie genetyczne, badania wykazały jednak także związek między tą chorobą a zanieczyszczeniem. Przypuszcza się, że zanieczyszczenie powietrza wywołuje zapalenie i obniża zdolność trzustki do zarządzania wytwarzaniem insuliny.

W badaniach tych naukowcy z Wydziału Medycznego Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis zebrali dane 1,7 miliona amerykańskich emerytów, którzy nie mieli rozpoznania cukrzycy, następnie obserwowali ich przez średnio (mediana) 8,5 roku. Po wprowadzeniu danych kontrolnych dotyczących wszystkich stwierdzonych przyczyn cukrzycy i stworzenia szeregu modeli statystycznych porównali stopień zachorowań na cukrzycę u emerytów z poziomem zanieczyszczenia według EPA i NASA.

U emerytów narażonych na zanieczyszczenie powietrza pomiędzy 5 a 10 mikrogramów na metr sześcienny, co wynosi znacznie mniej niż określony przez EPA bezpieczny poziom 12 mikrogramów, u około 21% rozwinęła się cukrzyca. Narażenie na wyższe poziomy, pomiędzy 11,9 a 13,6 mikrograma, prowadziło do wyższego ryzyka: u około 24% pacjentów rozwinęła się cukrzyca. Naukowcy wskazują, że choć 3% wydają się znikome, oznaczają w rzeczywistości 5000-6000 nowych przypadków cukrzycy na 100 000 osób rocznie.

Dane te, wraz z informacjami zebranymi w ramach tysięcy badań na całym świecie, wykorzystano do stworzenia modelu, który oceniał ryzyko cukrzycy przy różnych poziomach zanieczyszczeń. Dane te zostały ostatecznie zestawione z informacjami płynącymi z badań nad globalnym obciążeniem chorobą, szacujących coroczne liczby przypadków cukrzycy i liczbę lat zdrowia utraconych wskutek zanieczyszczeń, po czym dokonano ogólnoświatowego szacunku ryzyka.

Biedniejsze kraje bardziej odczuwają skutki

Biedniejsze kraje, które mają mniejsze środki na tworzenie i realizację strategii na rzecz czystego powietrza, takie jak Indie, Afganistan, Papua Nowa Gwinea czy Gujana, borykały się z wyższym ryzykiem cukrzycy wynikającej z zanieczyszczenia. Bogatsze kraje, takie jak Francja, Finlandia i Islandia miały do czynienia z niskim ryzykiem. USA mierzyło się ze średnim ryzykiem.

„To dobrze opracowany raport, bardzo wiarygodny, który wpisuje się w to, co wiemy na temat skutków zanieczyszczenia powietrza na szereg chorób przewlekłych,” powiedział Landrigan. „Wydaje mi się, że możemy bezpośrednio łączyć poluzowanie standardów kontroli zanieczyszczenia powietrza ze wzrostem przypadków chorób i zgonów”. Landrigan jest członkiem Komisji do spraw zanieczyszczeń i zdrowia czasopisma The Lancet, która w zeszłym roku wydała raport szacujący, że zanieczyszczenie powietrza było w roku 2015 odpowiedzialne za 9 milionów przedwczesnych zgonów na całym świecie. To ponad 15 razy więcej zgonów, niż mają na sumieniu wojny i przemoc razem wzięte i trzykrotnie więcej niż połączone przypadki malarii, gruźlicy.

Komisja twierdzi, że do 92% zgonów związanych z zanieczyszczeniem dochodzi w krajach o niskich i średnich dochodach, wśród mniejszości i biedoty. Jak stwierdza, szczególnie narażone są dzieci, nawet jeśli narażone są tylko na niskie dawki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *